20121005




nie wiem czego możesz mi zazdrościć może braku zahamowań może spontaniczności która objawia się nie zawsze trafnymi decyzjami może braku przywiązania do czegokolwiek albo tej cierpliwości której nie mam dając Ci czas na przemyślenie moich błędów

czekam nerwowo wyłamując palce i przyznam się że pomyślałam życzenie widząc helikopter a nie gwiazdy spadające idealizuję rzeczywistość wciąż i pogłębiam znaczenie uczuć siedzę i ukrywam się sama przed sobą bo paraliżujące stany lękowe nie są mi potrzebne

one znają już każdą moją kryjówkę paraliżują obecnością i  onieśmielają czułością atakują znudzeniem i jestem ciekawa kiedy moja psychika ma zamiar odpocząć i uspokoić się
chcę obudzić się dużo później niż jest to powszechne moja samoocena odbiła się i podskakuje wiecznie nie chcąc się ustabilizować na granicy niższej niż 55,5 może to cicha namowa do zmian których mi nigdy nie brakowało 
najwyższa pora na cokolwiek ?


miłego dnia, A.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz