20121130




pojawiam się i znikam czasem i zadziwiam uczuciopodobnością albo i emocjonalną odpornością i bronię się ostatkiem sił powtarzając że drżę z zimna i nie boję się sama siebie choć chyba na tym polega nierealność słabo utrwalonych wspomnień 

(czasem tylko pojawisz się w moich snach albo zauważę u kogoś Twoje usta lub Twoje rzęsy pęka mi czasem skóra i moje myśli wychodzą na wierzch więc zamykam często oczy by tkwić w tej cudownej nieświadomości)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz