wolę liczyć gwiazdy i układać szatę graficzną dla naszych marzeń chcę zapomnieć o przyziemnych wartościach które przesadnie na mnie oddziałują puchnę bo kumulacja
jedzenia sztuki zachwytów i nagromadzenia myśli to nie jest dobre połączenie
nie chcę mieć żadnych śladów po Tobie czasem łkam bezlitośnie i bezkarnie w zasadzie chociaż cieszę się że nie obarczam nikogo swoim istnieniem i nie chcę chwalić się przesadnie ale zaczęłam wolniej oddychać mniej mówić (ale to tylko chwilami się zdarza) więcej myślę i nie mogę nocami zasnąć i to jest najbardziej czytelny symbol mojego niepoukładania
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz