20130525






smucę się przeraźliwie gdy uświadomię sobie fakt że od teraz każdy rozpoczyna walkę o swoje życie o godne wykształcenie o zadowolenie i spełnienie
zamiast radować się wyczekiwanymi najdłuższymi wakacjami to pielęgnuję wciąż nasze wspólne wspomnienia uśmiechy spotkania wyprawy i podróże rozmowy i komplementy bo o kłótniach i zaburzeniach zapominam


skończyłam maturalny maraton z tymi stresującymi dniami których mijalności nie zauważałam no i ostatni raz napisałam w ocenianym liście 'je t'embrasse' i jestem smutna bo wydawało mi się że więcej jestem w stanie zrozumieć określić i poznać (pocieszam się myślą że prawdopodobnie dałam z siebie wszystko)


podobno tyle przede mną czekają książki filmy i miejsca lecz ja wolę pielęgnować mój strach przed wszystkim przed tym co nowe i przed tym co już dawno poznałam
walczę z niemyśleniem i to najtrudniejsza walka jaką kiedykolwiek toczyłam
(strach wciąż czai się na piedestale)





(najgorsze i tak są bolące plecy które unieruchamiają nie pozwalają oddychać skakać i robić prawidłowych skłonów i zmuszają do delektowania się koncertami live które są odtwarzane z płyt)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz