20150720

#WyzwanieMinimalistki





Wraz z pierwszymi, styczniowymi dniami postanowiłam, że ten rok poświęcę na odgruzowanie mojego życia. Dosłownie, odgruzowanie. Na odcięcie się od fałszywych znajomych, na porzucenie zasady ilość > jakość, na uporządkowanie przestrzeni znajdującej się wokół mnie i na pozostawienie daleko za sobą tego, co sprawiało przykrość. Wbrew pozorom, nie były (i nie są!) to łatwe zadania. Ale poczułam, że osiągnęłam w życiu taki moment, do którego dorastałam długo i który pomoże mi w spełnieniu moich noworocznych postanowień.

Zaczęło się od niewinnego segregowania rzeczy, wyrzucania tego co niepotrzebne. Powoli dawałam wciągnąć się w minimalistyczne tony, którymi wybrzmiewały poradniki, od zawsze przeze mnie znienawidzone. Wydawało mi się, że nie potrzebuję nikogo, kto ma trzymać mnie za rękę i sugerować każdy możliwy ruch lub krok. I w tym konkretnym aspekcie nie pomyliłam się ani o jotę. Co nie znaczy, że nie potrzebowałam innego rodzaju pomocy.

Od zawsze byłam chomikiem, uwielbiam gromadzić wszystko to, co wpadnie mi w ręce (P. śmieje się, że zawsze posiadam więcej ulotek niż pieniędzy..). Zbieram porzucone książki, notatniki, długopisy, biżuterię, której od dawna nie noszę.. Szafki i szuflady był wypchane po same brzegi. Problem pojawił się podczas przenosin. Zamiast zajmowanych 2 pokojów, pozostał mi jeden. I jak tu teraz wszystko poupychać?

Z pomocą przyszło mi Wyzwanie Minimalistki. Nazwa lekko przewrotna, dla tych, którzy znają mnie dłużej z pewnością zabawna, gdy zestawią ją z moją osobą. Ale jednak. Wyzwanie. Minimalistki. 

Lubię wyzwania, które pozwalają mi się sprawdzić w różnych dziedzinach (sesja to dla mnie też jedno wielkie wyzwanie ;) ) A to pojawiło się akurat wtedy, gdy najbardziej go potrzebowałam- w chwili kompletnej dezorganizacji przestrzeni swojego jestestwa i próby uporządkowania nie tylko tego, co widoczne, ale także tego, co jest o wiele ważniejsze- swojego wnętrza. 
Zapewne kiedyś wyśmiałabym takie słowa, ale w końcu zauważyłam efekty tego, że to, czym się codziennie otaczamy ma widoczny wpływ na nasze późniejsze działania, samopoczucie, myślenie. Niby nic odkrywczego, ale jednak- dla mnie mała eureka ;)

Wyzwanie Minimalistki zapoczątkowała Kasia z tego bloga. Co prawda samo wyzwanie trwa od 11.07, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby zacząć je w odpowiednim dla siebie momencie. Autorka na blogu wyjaśnia skąd taki pomysł, dlaczego należy poświęcić na to wyzwanie (aż) 21 dni, oraz wyjaśnia motywy swoich działań. 

Aby ujednolicić zadanie, stworzyła listę, którą można wydrukować i własnoręcznie uzupełnić: 
Kasia podała także prawie 60 (!) propozycji, co można zrobić w ramach Wyzwania Minimalistki. 

Ja wybrałam następujące punkty:

  1. Uporządkuj półkę/szafkę z przyprawami
  2. Uporządkuj domową apteczkę/wyrzuć przeterminowane leki
  3. Zrób porządek z gazetami
  4. Zwróć wszystkie pożyczone od kogoś, a już przeczytane książki
  5. Przejrzyj szufladę/szafkę/koszyk „na wszystko”
  6. Wyrzuć wszystkie przeterminowane kosmetyki, niezależnie od tego jak dużo zostało
  7. Oddaj zepsutą biżuterię do naprawy lub wyrzuć, jeśli nie nadaje się już do używania/przerobienia
  8. Wyczyść „spamową” skrzynkę. Wypisz się z niechcianych newsletterów, programów rabatowych itp.
  9. Wstań godzinę wcześniej i poświęć ten czas na poranne przyjemności tylko dla siebie
  10. Zrób coś nowego!
  11. Zrób coś dobrego dla innych
  12. Dokonaj ostrej selekcji wśród ubrań „po domu”
  13. Posprzątaj na biurku i nie upychaj w szufladach ;)
  14. Zrób porządek w szafce z butami
  15. Oddaj/sprzedaj rzeczy, które od oddania/sprzedania czekają od dawna
  16. Zrób wirtualne porządki w social media (Facebook, Instagram, Pinterest…)
  17. Zrób letnie porządki w szafie z ubraniami
  18. Posprzątaj w „przydasiach”
  19. Wyczyść swój telefon (usuń nieużywane aplikacje, kontakty itp.)
  20. Zaplanuj wymarzoną podróż
  21. Oczyść komputerowy dysk ze wszelkich plikowych śmieci
  22. Zrób przegląd biblioteczki z książkami
  23. Zrób porządek w torebce
  24. Uporządkuj szufladę z bielizną
  25. Uporządkuj „sentymentalne pudełko”
  26. Poobserwuj gwiazdy

Wyszło mi więcej niż 21 punktów, ale to tylko dlatego, że kilka zadań zrobiłam w ciągu jednego dnia. (oczyszczanie i segregowanie naprawdę może wciągać! ;) )

Skreślone punkty to oczywiście te, które udało mi się już spełnić. Kto wie, może niedługo dopiszę kolejne punkty? Do końca wyzwania zostało 11 dni, warto wykorzystać ten czas.

Może ktoś z Was skusi się na uczestniczenie w tym wyzwaniu? A może macie w planach całkowicie inne zadania do wykonania? 


2 komentarze:

  1. Czytalam i tez sporo z tej listy zrobilam a nadal tak daleko mi do minimalistki :(

    OdpowiedzUsuń